Epea

falkowski 1.png

Katarzyna Anna Strębska

J. oblizuję mleczykowaty mech, osad winny, pełna jestem słońc. jeszcze palce mam w maju, badam jej meander i macicę, nacieram się pierwotnością, jedyna prawdziwa sentencja o śmierci to twój śmiech

plastus.jpg

Jeremi Siudyła, "O leniwym Flamastrze i patencie Benjamina Franklina"

Niech przemówi biogram autora: dwunastolatek, odkrywający świat nauki, sztuki i literatury w edukacji domowej. Podróżnik, zaangażowany bywalec muzeów i galerii malarstwa, miłośnik kina niemego i pożeracz książek. Początkujący filmowiec techniką animacji poklatkowej".

Świt 2 Maksymilian Dawid Drażba PLSP.jpg

Bogna Skrzypczak-Walkowiak, Wstyd

U Bogny Skrzypczak-Walkowiak wstyd przybiera postać łagodnej kruszyny, która drzemie nieśmiało, w najdalszych zakamarkach duszy. Jesteśmy zobowiązani dodać, że według nas wstyd uwielbia przebierać się za mgłę. Urzekająco chłonie przestrzeń w zasięgu ręki i oka. To drobne kropelki przechłodzonej wody. Za nimi może wcale nie ma gdzie sięgać. I na co patrzeć. Szczyty utopił w mgle, zaraniu i kolorze chamois nieoceniony Maksymilian Dawid Drażba.

Kwasniewska_Martyna3.png

Maja Pszczoła, 5 wierszy

Za-żywa-my nadziei, a może snujemy przypuszczenia, że spojrzenie ulepione z gliny tamtej nocy pozwala wpatrywać się w niego jak w świętego. W nas czule wpatrują się wiersze Mai Pszczoły, głaszczą po głowie szorstką dłonią. Na to wszystko pozwala czerwony olbrzym. Nie pożryj nas, jeszcze nie dziś...

Borowska.Julia1.jpeg

Kamila Pawełoszek, "Śmierć słońca"

Pchany jest świt, nadzieja wolności, idą myśli, wspomnienia, sen i gorąca jawa. Co pchnie? Najpierw gęste zgrzebło Pawełoszek, a na końcu to wiadomo co...

sciana.jpg

Maciej Julian Krotke, 3 wiersze

Wiersze nie pasują do tegorocznego karnawału, który już się kończy, a do takiego, który by się właśnie zaczynał i pachniał świeżą, hardą wystawą w przejrzystej witrynie. Słowo "przejrzyste" jest tutaj kluczem.

pracatrzecia Gawryluk_Mikolaj.jpg

Rozmowa Kamila Pilichiewicza z Joanną Miłosz-Piekarską

"Moim przodkom zapewne nie przyszłoby do głowy, że kiedyś u nich w ogrodzie biegać będzie ich mały australijski potomek"

martyna.jpg

Michał Czarnota, "Metafizyka ziemi. Widziałam upychaną do kremacji"

Recenzja. Michał Czarnota nie emocjonuje się tym co i kogo lubi, a Martyna Pankiewicz nie znikła: w notatkach sprzed 2000 roku znaleźliśmy pytanie: "Czy para się kiedyś pozna?"

Lena_Darska3.jpeg

R. Turnieyov, "Koniec świata"

... ściany popisane cytatami z piosenek, żartami, koślawymi rysunkami, między innymi poetyckim, rozmarzonym okiem w wyrysowanej węglem kobiecej twarzy, popielniczka, kilka drewnianych palet do siedzenia, puste butelki i kawałek przypalonego materaca – i nikt nigdy ich tu nie przyłapał? Nikt nigdy ich tu nie przyłapał.

Anna_Zabrocka3.jpeg

Jean Anglemont, "JE M’ASSOIS MÊME MON VISAGE... – Z BEAUX-JEUNESSES CHER MONSIEUR J. HEURTEBISE –"

Utwór wspomina "fach poetycki", co brzmi jak wypomnienie nam, nie tyle surowe, co humorystyczne, że z tej własności mowy zrobiliśmy jakby na dębowej desce paz. Obyś się nie zatrzymała, Jean...

Adres redakcji:
„Epea. Pismo literackie”
Książnica Podlaska im. Łukasza Górnickiego w Białymstoku
ul. Marii Curie-Skłodowskiej 14A
15-097 Białystok
e-mail: epea@ksiaznicapodlaska.pl



Powrót na początek strony