Farciarze

27 października 2022

Ilustracja do artykułu Farciarze

Teraz. Pogrzeb Krystiana Jesień dżdżyła. Ostatnie dni września, wcześniej letniego, przyniosły złą wiadomość i załamanie pogody. Było rzewnie. Aura współgrała z bólem mieszkańców Dąbrówki. Ich twarze szpecił identyczny, udręczony grymas. Tak jakby jedna uporczywa i wspólna myśl błądziła nad trumną Krystiana. Z początku obywało się bez dramatycznych scen. I tak zostałoby do końca, gdyby nie Sabina. Sabina – wysmukła, długowłosa blondynka – nosiła bardzo krótkie spódnice. Niezależnie od panujących mód, pór roku i sytuacji. Zawsze. Trwała przy tym odosobniona, nieco karykaturalna. I tamtego dnia oczy wszystkich, nawet matki Krystiana, zwróciły się na jej przepiękne nogi – dygoczące, choć przyobleczone w grube, czarne rajstopy. Sabinę po cichu wypełniał żal, aż w końcu na pogrzebowy orszak spadła kaskada jej zawyć i szlochów. Mieszkańcy Dąbrówki bez słowa oglądali spektakl Sabiny. Nawet proboszcz stał oniemiały. Liczył na to, że wszystko potoczy się bez niepotrzebnych ekscytacji. Po pierwsze, bo aplikacja „Pogoda” w jego telefonie przepowiedziała tę psią aurę, a proboszcz mimo „mocno słusznej” postury był dość chorowity, a po drugie – później miał się odbyć ten drugi pogrzeb. CZYTAJ WIĘCEJ... 
Powrót na początek strony