Jaśniejące strofy

23 grudnia 2020

Ilustracja do artykułu Jaśniejące strofy

Rezolutny wielbiciel twórczości Janiny Osewskiej, po przeczytaniu pierwszego utworu z jej najnowszej, autobiograficznej książki, powinien jak najszybciej ją zamknąć. Początków życia Jaśnień należy bowiem szukać w końcowych strofach tomu Niebieska chwila z 2017 roku. To właśnie tam jeden z wierszy podmiot liryczny puentuje pytaniem o tożsamość: „Kim byłabym urodzona cztery lata wcześniej? Kto i jaki / wiersz o ojcu wywołałby ze mnie i z dodanego mi czasu?”. Odpowiedź jest dla Osewskiej ważna, ponieważ to ojciec nadaje dziecku tożsamość. Z utworu dowiadujemy się, że był on zesłany jako więzień polityczny do kopalni węgla w Chorzowie, „Tuż po ślubie i trwającym trzy dni weselisku”. A przecież już wcześniej, w lipcu 1945 roku, został aresztowany przez Sowietów podczas obławy augustowskiej. Śmierci uniknął dzięki matce, która wykupiła go z niewoli za samogon i słoninę. Dużą wagę do samoświadomości Janina Osewska przywiązuje również w Jaśnieniach. CZYTAJ WIĘCEJ...
Powrót na początek strony