„Podlasie ma w sobie coś magicznego”
Mocno związana ze środowiskiem bluesowym, wielokrotnie uczestniczyła w koncertach, jam sessions, stając na scenie z najlepszymi bluesowymi muzykami z województwa podlaskiego. Teraz, wraz z przyjaciółmi, tworzy muzykę, która łączy elektroniczne dźwięki z melodią z pogranicza muzyki etnicznej (podlaskie akcenty), popu i rocka.
Eligiusz Buczyński: Z Helu na Podlasie? Jak się tu znalazłaś?
Katarzyna Antosiewicz: Przyprowadziły mnie tu emocje i uczucia. Nie chciałabym mówić o konkretach. Jestem szczęśliwa, że tak potoczyła się moja droga i nigdy, ani przez chwilę, nie żałowałam decyzji zamieszkania w Białymstoku. To mój dom. Tutaj założyłam rodzinę, mieszkam, spotykam się ze znajomymi, tworzę. To miejsce przyciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć. Co ciekawe, moja rodzina od strony mojej Mamy pochodzi z okolic Podlasia. Dziadek urodził się w miejscowości Majdan Suski i tam się wychowywał.
CZYTAJ WIĘCEJ...