Utwór wspomina "fach poetycki", co brzmi jak wypomnienie nam, nie tyle surowe, co humorystyczne, że z tej własności mowy zrobiliśmy jakby na dębowej desce paz. Obyś się nie zatrzymała, Jean...
Otwierasz w hotelowym łóżku oczy. Rozsuwają się wertikale i przypominasz sobie wczorajszy dzień i noc. Chyba kochasz, na pewno. Odsłaniane okno leci przez całą ścianę hotelu. Takie jest otwarcie wiersza. Łapiesz na język skapującą łzę i krzyczysz w stronę tej, której dziś jeszcze nie widziałeś: "Ja już po śniadaniu"!
Jak jechaliśmy raz do Dubienki, to przez Chełm. Krótkie słyszenie na Bug i wracamy przez Zamość i Krasnystaw, żeby mieć więcej szans na spotkanie z Mateuszem Melanowskim. Serduszko.
W “Poetyckim poradniku” Pawła Hohmanna jest wszystko, co nam wiedzieć o zjawisku społecznym zwanym poezją. W “Terytorium” jest taki fragment: “Teren / okupowany. Tylko dla mieszkańców.”, a w “Arkuszu” leży fraza “etyczna elastyczność”. Dla nas bomba, dlatego znaleźliśmy równie wyjątkową grafikę. Wiktoria Miszczak, PLSP w Supraślu, ofc.
Dwa szesnastozgłoskowce: drugi w niekonwencjonalnej bryle sonetu, a oba trzymają swoje smutki na pokładzie, trawestując jeden z obrazów pierwszego utworu.
Niewiele tu miejsca między okiem a przysłowiową kartką papieru, domyślnym ekranem, chociaż coś może podpowiada "[wieczorem znów było ciężko]", może coś też "[ciało składam w wiersz]", ale przecież i "[pewne wydarzenia]", i nawet "[ ]". Trzeba się będzie z czasem przekonać, czy inne wiersze też coś podpowiedzą, w następnym numerze na przykład.