Herbata
szary mężczyzna w szarym płaszczu
przecinając ulice podbite smutkiem
spóźniony na spotkanie z przeznaczeniem
– Darjeeling czy assam? –
spytała Hekate ze spojrzeniem
o surowości szronu
na popołudniowej herbatce
z makbetowskimi wiedźmami
przez myśli wybielone
wiatrem i deszczem
wypowiada słowa:
– Mam wrażenie, że śnię
czyjś inny sen.
herbatka assam stygnie
tuż obok kolejki duchów
CZYTAJ WIĘCEJ...