Kamil Figas, 3 wiersze
love song
E.
pamiętam bliznę na brzuchu
wieczory gdy mówiłaś zostań
nie było wstydu pomiędzy godzinami
przeniesionymi bezwładnie na rynki i mieszkania
pomiędzy ścieraniem zyskiem kurzem
zawsze zostaje zostań
List w butelce
Nie przejmuj się tym – zanim ten list dojdzie,
będę już fontanną pogody i radości życia!
Ale dzisiaj kocham Cię w smutku.
Jeremi Przybora
siadam w fotelu i pusty fotel wypełniam lekkością wzroku widzę ostatnie przestoje pamiętasz tę wyliczankę bierzesz kwiat obrywasz mu liście liczysz że tym razem się uda sorry skarbie więcej nie odbieram bo po kocham mam zepsute zęby język drętwy złamane żebra nie czuję zimno przylgnęło do kości jem pączki w kształcie serca zwietrzałe w maśle smakują jak olej Kamil Figas – (1998) – poeta, student, pracownik. Mieszkający we Wrocławiu oławianin. Publikował między innymi w Wydawnictwie J, „Fabulariach”, „Helikopterze”, „Zakładzie”, „Lirydramie”, „Afroncie”, 8. Arkuszu „Odry”.