Kradzieże i zniszczenia
Kiedy białostocka Galeria Arsenał otwierała w lutym 2020 roku wystawę „Kradzieże i zniszczenia”, moje beztroskie myśli krążyły wokół tytułowego odbierania dziełu jego domu, co wywołuje ludzki żal, lecz patrząc z głębi semantyki, gdy dzieło ukradkiem, schowane, to budzi w człowieku nadzieję. Tak jak nadzieję daje człowiekowi dzieło restaurowane. Ale skoro restaurowane, to i niszczejące, przestające istnieć (cerk. niszt’), to znaczy zmierzające ku niczemu, (ros. ничто), na przykład wtedy, kiedy schowane i zapomniane przez ludzi...
Poniższa rozmowa, którą wiosną 2020 roku odbyliśmy z kuratorem wystawy, Michałem Łukaszukiem, dołączyła już do samoporządkującego się ziemskiego archiwum, aż w lutym tego roku Putin napadł na Ukrainę i pewnego dnia zobaczyłem zdjęcie blaszanego parawanu wokół rzeźby w Kijowie.
CZYTAJ WIĘCEJ...