Marcin Podlaski: „myśli nad ranem”, „z piętra: pejzaż na fortepian”
myśli nad ranem
Martynie
jeśli Tobie umrę, posadź mnie w donicy i całuj po dłoniach żółtawozielonych, abym mógł spijać rdzę Twoich przegryzionych warg, czyniąc Cię trzciną cichą. ani jednym słowem nie otwieraj okien: nie rozpraszaj zapachu jaśminu, którym będę dla Ciebie w pierwszych dniach. całuj mnie po dłoniach więdnących przy Tobie bez Ciebie. całuj. a gdy się uodpornisz, wyjdź – zamknij nasz pokój – i idź całować świat.