Metafizyka pamięci
Ludzkie istnienie, podobnie jak trwanie całego świata natury, rozciąga się pomiędzy było, jest i będzie. Odbywa się to płynnie i tak nieuchronnie, że prawie bezboleśnie. Naturalny cykl, o którym Janina Osewska w tomiku Do czasu przyszłego=Until the time to come mówi „wzrastanie trwanie spadanie” (Dom pod brzozą). Ale to „prawie” każdy musi przerobić we własnym zakresie. Jeśli użyć kategorii gramatycznych, musi odmienić swoje doświadczenie przez czas – przeszły, teraźniejszy i przyszły. Odmienić nie tylko słowa opisujące rzeczywistość, nie tylko wszelką materię podległą przemijaniu, ale również, a może przede wszystkim, swoją pamięć.
CZYTAJ WIĘCEJ...