Sztuka opisywania tego, co najważniejsze
To już ponad czterdzieści lat od debiutu, ale Małgorzata Sochoń nie zasypuje swoich czytelników licznymi tomikami. Tak jakby chciała podkreślić, że sztuka opowieści o świecie w tej zwartej, kilkudziesięciowyrazowej formie wersów nie jest łatwa. Sam tytuł prowokuje. To wiersz o świcie, który pojawia się na i przez chwilę, i zazwyczaj nie ma rodzeństwa, jest pojedynczy. Tak jak przeżycie estetyczne, którego doznaje się, oglądając początek każdego nowego dnia.
CZYTAJ WIĘCEJ...