Epea

Świt 3 Maksymilian Dawid Drażba PLSP.jpg

Agnieszka Rynkowska, 3 opowiadania

Dym z papierosa, czujny wzrok i osobliwe wrażenie spowolnienie myśli i ruchów przy wykonywaniu najprostszych czynności mogą lub nie muszą towarzyszyć opowieściom Agnieszki Rynkowskiej. Pozwala się nam skosztować szczypty Białegostoku, a jeśli smak jest zbyt obcy, to usatysfakcjonuje nas długi i intensywny finisz pozostałych teksów.

ficner.jpg

Victor Ficnerski, 5 wierszy

Orzech autora nie ma jeszcze swojej nazwy gatunkowej. Banał, tylko że orzech autor ma w dłoni albo go tylko trzyma, a orzech nie ma jeszcze swojej nazwy gatunkowej.

pracaczwarta Gawryluk_Mikolaj.jpg

Joanna Kamińska, 4 wiersze

Prezentujemy liryczny raut, na którym pojawiła się Joanna Kamińska, a także rytm, wibracja i siła rozpędu. Nie wiemy, czy po przeczytaniu bliżej jest do eskapizmu, czy nowego początku? Bo miasto, jak miasto… A słońce, to słońce! Grafikę podarował i pokazał widzenie świat(ł)a: Mikołaj Gawryluk

Lena_Darska4.jpeg

Iwona Kasino, "Jej najpiękniejsze wspomnienie"

Obłędnie smutna przyszłość.

Borowska.Julia3.jpeg

Rafał Mikołaj Krasucki, "Jak zabija się świnię"

Fryderyk i Lena. Witalij i (kiedyś Anka, a teraz) świnia. Wielki mecz na małej Maracanie (coś jak mała ojczyzna).

Amelia Popescu 3.png

Gosia Żygadło, 6 wierszy

Formalna różnorodność tych wierszy nie gra roli, nieświadoma -- tak jak filmowe postacie pojawiające się w tle -- ruinnej karmy autorki, bliższej niż współczesnej poezji światu chłopca o imieniu Mowgli.

Amelia Popescu 1.png

Katarzyna Woydyło, 3 opowiadania

Szalony zestaw. Kiedy czytamy kończący go "Wschód wyśniony przed świtem", to zastanawiamy się nad pierwszym, czy przypadkiem też nie jest senną wizją. Jedno jest pewne, autorka skomponowała naręcze na każdej wielkości dłoń.

IMG_7180.jpg

Anna Dwojnych, 4 wiersze

Nie ma czegoś takiego w prezentowanych tu wierszach autorki, jak chwała Pańskiego Imienia, nie ma kto przyjąć ofiary, a mękę zamieniono "mąką".

Kwasniewska_Martyna2.png

Maria Kaszkiel, Wtedy (fragment)

Maria Kaszkiel (niezwykle operująca trzema kropkami i dziecięcym spojrzeniem) prowadzi nas na przechadzkę po ciemnym, starym domu. Na spacerze można zaplątać się w chodniku i utopić w podłodze. Wschód, świt, rana i zaranie, nów i niniejszość, jasność i wołanie, nęcenie, ponętna, nuda i bieda wyradzająca świat wiercą się na obrazie Martyny Kwaśniewskiej

433145312_302409915990059_4553775850920956626_n.jpg

Jolanta Fainstein, Balony (fragmenty)

Sześćdziesiąt kilka lat temu w Paryżu ktoś nazwał 27 marca Międzynarodowym Dniem Teatru. Zatem świętujmy. Eviva l'arte! Podnosimy kurtynę. Na afiszu Epei pojawia się Jolanta Fainstein i IX scena "Balona". Na scenę wkraczają Klaun, Dziecko, Strach na wróble, Chmura, Meduza, Kaczątko i inni. Coś czyha na szafie, rzuca złowrogie cienie... Lubimy teatr w naszym czasopiśmiennym barłogu.

Adres redakcji:
„Epea. Pismo literackie”
Książnica Podlaska im. Łukasza Górnickiego w Białymstoku
ul. Marii Curie-Skłodowskiej 14A
15-097 Białystok
e-mail: epea@ksiaznicapodlaska.pl



Powrót na początek strony